Październik trochę dał się nam wszystkim we znaki. Sztorm za
sztormem i gdzieś pomiędzy dzień dwa pogody.Wszystko to zbytnio nie służy
łowieniu dorszy. Trzeba było mieć dużo szczęścia, aby trafić na rybobranie. Ryba
rozproszona, trudna do zlokalizowania.
Przewinęło
się w tym miesiącu kilka fajnych grup. Super grupa z Włocławka, których serdecznie
pozdrawiam. Bytom, który przyjechał i trafił na niezapowiadany sztorm.